UKS Lechia Dzierżoniów - strona nieoficjalna

Pierwsze minuty meczu, jak i jego dalsza część to znacząca przewaga w utrzymaniu przy piłce naszych zawodników z UKS. Niestety, nie przenosiło się to na skuteczność, a co się z tym wiąże brak strzelonych bramek. Nasi chłopcy grali tzw. "klepką", każdy pozbywał się piłki, nikt nie chciał podjąć ryzyka dryblingu i stworzenia sobie przewagi. Dopiero po 10 minutach chłopcy otrząsnęli się i pierwszą bramkę strzelił Jakub Bejda. Nie minęło kila minut, a na listę strzelców wpisał się Dawid Świątek wygrywając z bramkarzem sam na sam oraz Kacper Franaszczyk, który oddając strzał z około 15 m ustanowił wynik na 3:1 dla UKS. Następne minuty, to w dalszym ciągu przewaga utrzymania przy piłce, ale to koledzy z Ząbkowic groźniejsze stwarzali sytuacje podbramkowe. Po dokonaniu zmian, wiele się nie zmieniło, na uwagę zasługuje, ciekawa kontra przeciwników, z której utraciliśmy bramkę oraz  bardzo ładne uderzenie Pawła Kordiaka pod poprzeczkę, które dało nam czwartą bramkę. No i się zaczęło. Przez okres około piętnastu minut nasi chłopcy grali podaniami między sobą przeważnie na swojej połowie, a przeciwnik po zabraniu piłki groźnie kontratakował. Wypady te pod naszą bramkę zakończyły się zdobyciem gola przez Orlik Z. Następne 10 minut gry to pole do popisu chłopców, którzy mają troszkę mniejsze doświadczenie w grze w piłkę nożną. Starali się i dawali z siebie wszystko, a przede wszystkim był " ciąg" na bramkę przeciwnika. Mimo to, że Ząbkowice wyrównały 4:4 to jestem zadowolony z gry chłopców bo widać było, że chcą grać i strzelać. Po 60 minutach gry wynik brzmiał 4:4. Chłopcy troszkę się zasmucili, ale po rozmowie za linią boczną boiska spróbowaliśmy jeszcze raz. Jak wcześniej rozpocząłem tą samą siódemką i zmiany były takie same. No i się zaczęło, chłopcy grali to co powinni i od razu odbiło się to na wyniku. Już po 15 minutach wynik brzmiał 9:4, a bramki strzelili Oktawian Szyburski 2x, Jakub Frydel, Jakub Bejda 2x. Ostatnie 15 minut to w dalszym ciągu przewaga UKS Lechii Dzierżoniów i dołożenie jeszcze trzech bramek - Gabriel Kujtkowski 2x, Szymon Wysoczański. Mecz zakończył się wynikiem 12:4.

Podsumowując, chłopcy rozegrali dobre zawody, a do tego wszystkiego trzeba uwzględnić, że koledzy z Ząbkowic przyjechali wzmocnieni rocznikiem 2004, co oczywiście było uzgodnione ze mną. Dziękuję rodzicom zarówno z Ząbkowic jak i naszym Rodzicom i Opiekunom za wzorowe dopingowanie naszych pociech.

TR S.K.

• Komentarzy [0]
• czytano: [278]
• DO