- autor: ukslechiask, 2016-07-15 11:30
-
Wielkimi krokami zbliżamy się do końca obozu. Minął nam już czwarty dzień.
Więcej w rozwinięciu..............
Czwartek – czwarty dzień obozu przywiała nas smutną i deszczową pogodą. My jednak dobrze się bawimy i nie poddajemy się. Pełni chęci do przeżycia następnego dnia z naszej przygody na obozie w Polanicy, pobiegliśmy na śniadanie. Po śniadaniu, krótka odprawa i zmiana harmonogramu dnia. Zamiast zajęć do południa, odbył się chrzest na piłkarza, gdzie obozowicze musieli przejść serię pytań, na które musieli odpowiedzieć prawidłowo, tor sprawności ogólnej oraz egzamin z zawiązywania butów, do którego przygotowywali się na obozie pod okiem Siwej, P. Magdy, P. Moniki. Zabawa była przednia, jeszcze atmosfera niepewności i obaw o końcowy wynik wprowadził dużo zabawnych jak i nieoczekiwanych sytuacji. Oby przybliżyć panującą atmosferę, która nam towarzyszyła, jednym z pytań, na jakie nie mogli uczestnicy odpowiedzieć było:
-„ Jak na imię ma Pani Magda” ? :-)
Stresik :-)
Po zakończeniu zabawy, udaliśmy się na obiad, odpoczynek i wyjście na basen, który okazał się strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o cały obóz. Dzisiejszy dzień miał przewidziane jeszcze dwie atrakcje dla naszych maluchów, a mianowicie kolacja została zorganizowana w domku grillowym, w którym mimo opadów deszczu mogliśmy schować się pod dach i usmażyć kiełbaskę. Po powrocie na kwaterę, rozpoczęliśmy akcję – pakowanie, po której wszyscy uczestnicy obozu spotkali się ze swoją kołdrą i poduszką w holu i ze wszystkich kołder i poduszek utworzyliśmy wielkie łoże, na którym wspólnie oglądaliśmy do późnych godzin nocnych bajki na telebimie. Ostatni bastion padł o około 02:30.